#beautysunday 3

Po raz kolejny dodaje post z serii #Beautysunday… w tym miesiącu trochę tego będzie, ponieważ w końcu trzeba ocenić joybox w którym trochę kosmetyków miałam. A w kolejce czeka jeszcze kilka. Stąd też trochę trzeba przyspieszyć, jednak wracając do dzisiejszego postu – czas na nową maszynkę Gillette Venus – powiem wam, że jest to jedna z moich ulubionych jak do tej pory – idealnie dopasowuje się, i nie musimy używać kremów podczas golenia a w dodatku dzięki higienicznemu przechowywaniu możemy zabrać ją zawsze ze sobą. Zwłaszcza podczas podróży. Co jest jak najbardziej na plus.

Moja ocena 5/5 – teraz nie pozostaje mi nic innego, jak kupić nowe ostrza i cieszyć się maszynką przez długi czas.

 

EN:

This month I don’t know why, but we have a lots beauty posts. Maybe the reason is, that in Joybox I had a lots beauty products, and I would love to share with you with my opinion about them. I don’ know… anyway, today it’s time to tell you something more about new Gillette Venus. I must confess that I fell in love with it, it’s perfect for travel and perfect for daily use. It’s comfortable and precise. Has a nice box which is hygienic, and you can easily carry it in your purse.  Also your legs feel soft and moisturized without even putting lotion on.

My points 5/5 – now I need to buy the new blades, and I’m sure that this razor will be for a long time with me.